Nasza cela - Forum dla ludzi z charakterem, zakonników i pustelników
Kwiecień 05, 2025, 16:34:39 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: ByÂły naciski, by zrobiĂŚ porzÂądek z SolidarnoÂściÂą  (Przeczytany 4310 razy)
agnieszka
UÂżytkownik
**
Wiadomości: 71


« : Grudzień 15, 2008, 12:52:29 »

Pytany od kiedy trwa³y przygotowania wprowadzenie stanu wojennego, Kiszczak odpowiada: - Od sierpnia 1980 roku, gdy zaczê³y siê strajki. Chcieliœmy prowadziÌ rozmowy z Solidarnoœci¹ i nak³oniÌ ich do znalezienia z³otego œrodka. Gotowi byliœmy uznaÌ legaln¹ dzia³alnoœÌ zwi¹zku i pójœÌ na wiele innych ustêpstw. W tym celu do Gdaùska pojecha³ na rozmowy wicepremier Mieczys³aw Jagielski i podpisa³ s³ynne porozumienia sierpniowe.
Zapisane
agnieszka
UÂżytkownik
**
Wiadomości: 71


« Odpowiedz #1 : Grudzień 15, 2008, 12:52:48 »

MĂłwiÂąc, Âże stan wojenny byÂł koniecznoÂściÂą, Kiszczak stwierdza: - My z gĂłry zakÂładaliÂśmy, Âże towarzysze radzieccy tego w spokoju nie zostawiÂą. Wystarczy spojrzeĂŚ na mapĂŞ Europy. W NRD byÂła potĂŞÂżna grupa wojsk radzieckich - kilkadziesiÂąt dywizji, w tym pancernych i z broniÂą jÂądrowÂą - ktĂłra byÂła w peÂłnej gotowoÂści bojowej do uderzenia na ZachĂłd w przypadku wojny. WypadniĂŞcie Polski z UkÂładu Warszawskiego spowodowaÂłoby, Âże caÂła ta piramida by siĂŞ rozwaliÂła.
Zapisane
agnieszka
UÂżytkownik
**
Wiadomości: 71


« Odpowiedz #2 : Grudzień 15, 2008, 12:53:06 »

WedÂług niego byÂło pewne, Âże Sowieci zaatakujÂą. - Mocne informacje na ten temat pojawiÂły siĂŞ w grudniu 1980 r. Wtedy wezwano do Moskwy gen. Tadeusza HupaÂłowskiego i tam ujawniono mu mapĂŞ ĂŚwiczeĂą, ktĂłre miaÂły siĂŞ odbyĂŚ na terenie Polski, ale bez udziaÂłu polskich jednostek. To byÂł czytelny sygnaÂł, Âże chcÂą nam powtĂłrzyĂŚ ĂŚwiczenia z CzechosÂłowacji z 1968 roku. Na porzÂądku dziennym byÂły teÂż naciski, by zrobiĂŚ porzÂądek z SolidarnoÂściÂą.
Zapisane
agnieszka
UÂżytkownik
**
Wiadomości: 71


« Odpowiedz #3 : Sierpień 05, 2010, 17:14:42 »


[size=18]To nie sÂą zwykli obroĂący KRZYÂŻA...

NapisaÂłeÂś, Âże "rzÂąd odpowiada za ÂśmierĂŚ 96 ludzi". Rozumiem, Âże masz KONKRETNE dowody w tej sprawie. JeÂżeli tak, natychmiast zgÂłoÂś siĂŞ do prokuratury i przedstaw je przyczyniajÂąc siĂŞ w ten sposĂłb do przyspieszenia Âśledztwa. JeÂżeli nie, ZAMILCZ OSZOÂŁOMIE!!![/size]
~VX 



foto PAP


[size=18]ludzie którzy klêcz¹ i siê modl¹ przed krzy¿em s¹ ludzmi wyznaj¹cymi wiarê ,a je¿eli ktoœ nie wierzy to nic mu do tego bo w Polsce jest konstytucyjna wolnoœÌ sumienia i wyznania,kto obraza drugiego cz³owieka za jego przekonania religijne mo¿e podlegaÌ karze[/size]
andy.p88 


foto PAP


[size=18]u Rydzyka nie usÂłyszysz nic o tym krzyÂżu oprĂłcz podstawowej informacji jakÂą podaje tvn.
W tej sprawie dowiesz siĂŞ wiĂŞcej z wszystkich innych mediĂłw niÂż od niego. I nie sÂłyszaÂłam, by wysyÂłaÂł tam pielgrzymki dla obrony krzyÂża i nie zwalaj na czÂłowieka jak nie jest winien.[/size]

Anna
Zapisane
agnieszka
UÂżytkownik
**
Wiadomości: 71


« Odpowiedz #4 : Wrzesień 04, 2010, 05:46:58 »

List otwarty adresowany do POLSKI

Ja, StanisÂław Pilecki, obywatel III RP, jestem tutaj by zÂłoÂżyĂŚ oskarÂżenie!

           Ja, obywatel wolnej Polski przed caÂłym Âświatem gorzko pytam i z ca³¹ si³¹ oskarÂżam!

 

           Dzisiaj chcĂŞ mĂłwiĂŚ do wÂładzy. OpozycjĂŞ zostawiam w spokoju. Nie wiedzieĂŚ czemu to jÂą siĂŞ wci¹¿ krytykuje, podczas gdy wÂładzĂŞ utraciÂła 3 lata temu. Nie ona rzÂądzi, nie ona odpowiada dziÂś politycznie za PolskĂŞ. Dajmy im chociaÂżby te marne `500 dni spokoju'.

PĂłjdÂźmy za instynktem ludzi wolnych i patrzmy ludziom wÂładzy na rĂŞce. Tym ludziom, ktĂłrym przecieÂż wÂładzĂŞ sami daliÂśmy.

Dziœ chcê, jak `SolidarnoœÌ' 30 lat temu: stan¹Ì naprzeciwko w³adzy i do niej mówiÌ. Z ni¹ dialogowaÌ. Jej przedstawiÌ oczekiwania, jej wytykaÌ b³êdy.

 

           Panie Prezydencie, Panie Premierze!

           MĂłwi do Was zwykÂły Polak. NiezwiÂązany z ÂżadnÂą partiÂą, ani strukturami, ani finansowo. Jestem tu gdzie jestem, za wÂłasne pieniÂądze, zdobyte pracÂą, pracÂą w banku. Do niedawna zajmowaÂłem siĂŞ tym samym co wy. Ja sprzedawaÂłem bankowe produkty klientom, wy sprzedajecie program polityczny obywatelom. Tak samo jak Wy, umiem duÂżo mĂłwiĂŚ o poczuciu stabilnoÂści, bezpieczeĂąstwie, zaufaniu.

Wszystko byle nie mĂłwiĂŚ o konkretach. O stratach i zyskach. O tym co i za ile.

           Tak, tak: o miÂłoÂści, zaufaniu, pokoju i tajemniczym panu Zgodzie, co buduje, to ja sÂłyszaÂłem juÂż duÂżo. W koĂącu te sÂłowa Âłatwo dziÂś kupiĂŚ, Âłatwo dziÂś sprzedaĂŚ. Udaje siĂŞ to doskonale wÂładzy, udaje siĂŞ to mediom.

           Ten jĂŞzyk jest nam Polakom dobrze znany. Tak mĂłwi partia, ktĂłra ma Sejm, Senat, rzÂąd i Prezydenta. Tak mĂłwiÂą Wasze media - prywatne, jak i publiczne. Jak jednak ma siĂŞ czuĂŚ obywatel tego kraju, ktĂłry sÂłyszy wci¹¿ `pokĂłj', a widzi wojnĂŞ? SÂłyszy `miÂłoœÌ', a widzi nienawiœÌ? Jak tutaj w tych sprzecznoÂściach nie szukaĂŚ skojarzeĂą u Orwella, gdzie `cztery nogi - dobrze, dwie nogi - Âźle'? Czy dzisiaj nie tworzy siĂŞ ró¿nic wÂśrĂłd PolakĂłw wg miary `175 cm - dobrze, 162 cm - Âźle'? Czy dziÂś nie wmawiajÂą nam, Âże prezydent ojciec - dobrze, prezydent singiel - Âźle'? PamiĂŞtam czasy gdy Wa³êsa byÂł na salonach synonimem  obciachu, dziÂś zaÂś - gdy powstaÂł `front walki z kaczyzmem' - staÂł siĂŞ `gatunkiem chronionym', o ktĂłrym mĂłwiĂŚ moÂżna tylko dobrze. I znowu pyta nas Orwell: `Oceania prowadzi wojnĂŞ ze WschĂłdazjÂą. PamiĂŞtacie?'

Jak dawno przekroczyliÂśmy intelektualnÂą granicĂŞ naszego rozumu, skoro dziÂś o wyborze nad urnÂą ma decydowaĂŚ nowa forma eugeniki?

           Tak, dziÂś mĂłwiĂŞ gÂłosem gorzkim, gÂłosem oszukanego obywatela. Zwrot `dobro wspĂłlne' nieustannie powtarza nam dziÂś Prezydent Komorowski. MoÂżna by pomyÂśleĂŚ `StraÂżnik Dobra WspĂłlnego'. To on powoÂłuje siĂŞ na solidarnoÂściowÂą przeszÂłoœÌ, temu poÂświĂŞcajÂąc PRowe spoty. Jak jednak to odbieraĂŚ, skoro ta sama osoba spotyka siĂŞ z Leszkiem Tobiaszem, o ktĂłrym sam Komorowski zeznaÂł, Âże wg jego informacji - jest rosyjskim agentem? Co mam myÂśleĂŚ o marszaÂłku RP, ktĂłry umawia siĂŞ na wykradzenie dokumentĂłw ÂściÂśle tajnych - aneksu WSI? Wielu nie wie o czym mĂłwiĂŞ, w koĂącu o spotkaniach ludzi PRLu, Oleksego i KwaÂśniewskiego z AÂłganowem media pisaÂły, Tobiasz zaÂś zostaÂł przemilczany. Sami przeczytajcie: wpiszcie w Google `afera aneksowa', `afera marszaÂłkowska'. Czy to jest walka o `dobro wspĂłlne'? JeÂśli tak, to czyje to jest naprawdĂŞ dobro?

           Panie Prezydencie - jak w takiej sytuacji Panu ufaĂŚ? A Pan, Panie Tusk? Czy to nie paĂąska partia, PO szÂła do wyborĂłw z programem obniÂżenia podatkĂłw. `by ÂżyÂło siĂŞ lepiej'? Czy to nie Pan pojawia w Stoczni w caÂłej krasie, podczas gdy to dziĂŞki Pana rzÂądowi Stocznia upadÂła? Tak, ta historyczna stocznia, o ktĂłrÂą dziÂś wÂładza rzewnie zwie `statuÂą'.  Czy to nie PO chwalÂąc siĂŞ `zielonÂą wyspÂą', przemilczaÂła fakt iÂż takÂą samÂą wyspÂą na tej sÂłynnej mapce byÂła... Grecja? Czy to nie PO mĂłwiÂła jak jest Âświetnie, gdy zaÂś byÂło juÂż po kampanii prezydenckiej ochoczo podwyÂższyÂła podatki, a Pan Panie Premierze z rozbrajajÂącÂą szczeroÂściÂą ogÂłosiÂł, Âże reformy sÂą jednak 'be', bo przecieÂż w koĂącu liczy siĂŞ `tu i teraz'. To Pan, Panie Premierze w duchu ideologii `tu i teraz' Âświadomie zrzekÂł siĂŞ zbadania przez polskÂą prokuraturĂŞ katastrofy smoleĂąskiej, by przypadkiem `nie uraziĂŚ' Putina. W obliczu najwiĂŞkszej polskiej tragedii zamiast zachowaĂŚ siĂŞ jak prawdziwy m¹¿ stanu, w peÂłni zaufaÂł Pan zabĂłjcy Politkowskiej, Litwinienki i dzieci z ÂŁubianki.

Nie, to nie jest premier, na którego Polacy zas³uguj¹. To nie jest premier godny udŸwign¹Ì wielkie, unijne paùstwo, utrzymaÌ realn¹ niepodleg³oœÌ Polski.

           `MiÂłoœÌ'? Ja zostawiam juÂż okres przedsmoleĂąski. Oddzielam czas przed 10 kwietnia `grubÂą kreskÂą'. Tak samo zrobiÂło wielu PolakĂłw, ktĂłrzy nie znajÂąc planĂłw specjalistĂłw od PR, uwierzyÂło (moÂże nazbyt naiwnie), Âże teraz to juÂż bĂŞdzie naprawdĂŞ miÂłoœÌ i pokĂłj.

Co siĂŞ jednak staÂło? W strachu przed pamiĂŞciÂą, Pan, panie Premierze - historyk z wyksztaÂłcenia - postanowiÂł zawalczyĂŚ nie o przyszÂłoœÌ kraju, ale o jego historiĂŞ, o historiĂŞ jego bohaterĂłw.  RozpoczĂŞtÂą w - cytujÂąc WajdĂŞ - w `zaprzyjaÂźnionych mediach', a nastĂŞpnie kontynuowanÂą przez najwyÂższych funkcjonariuszy wÂładzy - politykĂŞ nagonki na zmarÂłego Prezydenta i na jego brata, ktĂłry nosiÂł jeszcze ÂżaÂłobĂŞ, widzieliÂśmy wszyscy.

SÂłowa Kutza, Bartoszewskiego, Wajdy, Palikota i innych NiesioÂłowskich znamy, niestety aÂż nazbyt dobrze. Nie, to nie byÂły tylko wykoÂślawione wyrzuty sumienia, przemienione w agresjĂŞ. Niestety, to byÂła rĂłwnieÂż Âświadoma walka z pamiĂŞciÂą. Walka, w ktĂłrej - jak doskonale wiecie Panie Komorowski Panie Tusk - wszyscy tracÂą, bo traci Polska. CytujÂąc zaprzyjaÂźnionego medialnego bÂłazna: parliÂście `po trupach do celu'.

           To o nas mĂłwili za granicÂą, gdy rozpoczĂŞÂła siĂŞ sÂłynna nagonka wawelska, oraz gdy trwaÂły igrzyska oskarÂżeĂą wszystkiego co tylko ma zwiÂązek z nazwiskiem `KaczyĂąski', albo jest z PiSu. Ponownie zadziaÂłaÂł `wspĂłlny front', ktĂłry zamiast uderzyĂŚ siĂŞ pierÂś, wytoczyÂł jeszcze ciĂŞÂższe niÂż poprzednio dziaÂła. To u nas skazano obywateli na dance macabre, ktĂłrej jedynym celem byÂła chora chĂŞĂŚ zdobycia peÂłni wÂładzy. Chora, bo przecieÂż nie z powodu politycznego programu, nie z powodu niezbĂŞdnych w Polsce reform. Partia, dla ktĂłrej zawsze byÂło za wczeÂśnie na jakÂąkolwiek pracĂŞ nowelizacyjnÂą - nagle wziĂŞÂła siĂŞ za paĂąstwowe stanowiska z niespotykanym w pokojowej historii Âświata tempem.

           CzyÂż nie ta sama partia - wsparta anarchistycznym glanem na latarni przed PaÂłacem - rozpoczĂŞÂła wojnĂŞ z tÂą garstkÂą maluczkich, ktĂłrych grzechem byÂła chĂŞĂŚ zachowania pamiĂŞci o tych, ktĂłrych pamiĂŞĂŚ zdoÂłano zbrukaĂŚ. KtĂłrych winÂą byÂł fakt, iÂż zgromadzili siĂŞ pod tym znakiem tygodniowej ÂżaÂłoby, pod znakiem krzyÂża. I na co wam dziÂś ta  kolejna wojna? Czy przykrycie podwyÂżki podatkĂłw byÂło tego warte? Czemu ma sÂłuÂżyĂŚ to dzielenie PolakĂłw, w czasie gdy mogliÂśmy siĂŞ wszyscy zjednoczyĂŚ, oprzytomnieĂŚ, zatrzymaĂŚ w tym absurdalnym biegu?

           DziÂś wÂładza, tak jak 30 lat temu kpi, ÂśmiejÂąc siĂŞ ludziom `SolidarnoÂści' w twarz. Pan, Panie Komorowski wychwala zasÂługi Stoczni GdaĂąskiej, ktĂłrej przecieÂż likwidacjĂŞ, jako marszaÂłek PO sam przypieczĂŞtowaÂł. TrÂąbi Pan o `opozycyjnej walce', bĂŞdÂąc odpowiedzialnym za ulokowanie w demokratycznych strukturach ludzi WSI - radzieckiego wywiadu, jeszcze z PRLu. I to jako minister Obrony Narodowej, za rzÂądĂłw prawicy!

           A Pan, Panie Premierze? Bryluje Pan na salonach, z wpiĂŞtym w klapĂŞ marynarki wizerunkiem Wa³êsy i staje Pan tak przed ludÂźmi `solidarnoÂściowcami', ktĂłrych tenÂże Wa³êsa zaatakowaÂł, zdradziÂł i obsmarowaÂł. Zamiast stan¹Ì w ich obronie, wspiera Pan atak na zwiÂązkowcĂłw. A za co jest ten atak? Za uznanie, przez nich, iÂż o to samo o co walczyli 30 lat temu, dziÂś walczy partia Panu opozycyjna. To jest ich zbrodnia, za ktĂłrÂą trzeba zrĂłwnaĂŚ `SolidarnoœÌ' z ziemiÂą i apelowaĂŚ o `wyprowadzenie sztandaru'?

           Nikt nie mĂłwi dzisiaj o Âśp. Walentynowicz, czy o Gwiazdach. Deficyt na ludzi odwaÂżnych, na to Polska jest skazana. Kto dziÂś przyszedÂł powiedzieĂŚ - za ten caÂły `karnawaÂł obelg' - `Leszku, przepraszamy'? Kto? Nie da siĂŞ zapomnieĂŚ czasu, gdy byle pijak mĂłgÂł nazwaĂŚ swojego prezydenta `chamem', ku powszechnej uciesze gawiedzi i mediĂłw.

           Co siĂŞ musi staĂŚ, byÂście po mĂŞsku uderzyli si w pierÂś i oddali siĂŞ `wÂładzy konsekwencji'? ByÂście odpowiedzieli za to co jest waszym udziaÂłem w historii Polski? Czy kamienie muszÂą oÂżyĂŚ i przemĂłwiĂŚ, byÂście siĂŞ opamiĂŞtali?Jakie jeszcze nieszczĂŞÂście musi spotkaĂŚ PolskĂŞ, byÂście siĂŞ wystraszyli SprawiedliwoÂści, ktĂłra nierychliwa, ale przecieÂż sprawiedliwa?

           Polska, to przecieÂż nie prywatny folwark jednej partii. Polska to testament, ktĂłry nam zostawili ojcowie, to uosobienie historii pokoleĂą. Niech zacznie Nam wszystkim na niej trochĂŞ zaleÂżeĂŚ...

 

StanisÂław Pilecki

http://wiadomosci.onet.pl/forum.html#forum:MSwxNSwxMSw3NDg3MDIwNiwxOTM3MDQ4NjYsOTg1ODY4MiwwLGZvcnVtMDAxLmpz
Zapisane
Gutek
Administrator
UÂżytkownik
*****
Wiadomości: 84


« Odpowiedz #5 : Marzec 21, 2014, 15:00:06 »

zgodziÌ. To dziki kraj ze spo³eczeùstwem o mentalnoœci Homo Sovieticus. Rozumiej¹ tam tylko argument si³y. Zarówno w polityce wewnêtrznej jak i zewnêtrznej. Bardzo specyficzna mentalnoœÌ kszta³towana przez wieki ucisku. Tam po prostu nie zdo³a³a siê wykszta³ciÌ œwiatlejsza myœl, która popchnê³a œwiat zachodu naprzód. Nieliczne elity rosyjskie z otwartymi umys³ami to stanowczo za ma³o, dodatkowo one same te¿ s¹ tradycyjnie gnêbione. Zachód powinien zrozumieÌ, ¿e z bandyt¹ nie nale¿y siê uk³adaÌ, tylko rozprawiÌ i przypilnowaÌ, ¿eby wiêcej siê nie wychyli³.
Zapisane
Gutek
Administrator
UÂżytkownik
*****
Wiadomości: 84


« Odpowiedz #6 : Lipiec 20, 2017, 10:49:55 »

.
[size=16]Tusk poprosiÂł prezydenta o spotkanie. Nie ma pola do interwencji ze strony szefa RE [/size]

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk poprosiÂł prezydenta Andrzeja DudĂŞ o spotkanie - potwierdziÂł szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Zdaniem prezydenta "nie ma pola do interwencji ze strony szefa Rady Europejskiej".

Tusk zaniepokojony przebiegiem dyskusji w organach UE i kluczowych stolicach na temat sytuacji w Polsce zÂłoÂżyÂł prezydentowi propozycjĂŞ spotkania, ale zostaÂła ona odrzucona.
 





- Potwierdzam - wpÂłynĂŞÂła proÂśba o spotkanie. Prezydent poleciÂł przekazaĂŚ przewodniczÂącemu Tuskowi, Âże jego zdaniem nie ma pola do interwencji ze strony szefa Rady Europejskiej, niezaleÂżnie zresztÂą od tego kto sprawuje tĂŞ funkcjĂŞ. Tym bardziej, Âże sprawa reformy sÂądownictwa nie jest przedmiotem prac Rady Europejskiej - przekazaÂł szef gabinetu prezydenta.
Prezydent - zaznaczyÂł Szczerski - "wyraÂża zdziwienie, Âże w tej sytuacji nastÂąpiÂło takie wzmoÂżenie instytucji europejskich, bo wszystko odbywa siĂŞ zgodnie z porzÂądkiem prawnym".
- Prezydent uwa¿a, ¿e przewodnicz¹cy Rady Europejskiej powinien raczej podj¹Ì inicjatywê w Brukseli ¿eby obiektywnie wyjaœniÌ naturê tych zmian i powody sporu politycznego u¿ywaj¹c swojego autorytetu, jaki ma w krêgu instytucji unijnych, a nie w Warszawie - przekaza³ Szczerski.


http://wiadomosci.onet.pl/kraj/szczerski-tusk-poprosil-prezydenta-o-spotkanie-nie-ma-pola-do-interwencji-ze-strony/jw3cz9q

Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

playnewstories watahapolnocnejciszy gramax coffee virtual-life